poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Egzaminy gimnazjalne

Ohayo!

Jest 11:30. Gotowa sukienka wisi już od wczoraj  na zielonym wieszaku i oczekuje jutrzejszego poranka. Właśnie skończyłam czytanie notatek, znajdujących się w moich zeszytach z geografii, z zakresu trzech lat. Uch... Mam dość. W piątek i sobotę, przerobiłam tak historię, a wczoraj WOS. Od kilku dni; rano i wieczorem biorę leki na uspokojenie i wyciszenie organizmu. Czy tylko ja tak to przeżywam? (ノдヽ)
Dokładnie za 20 godzin i 40 minut będę w szkole oczekiwała wejścia na salę gimnastyczną i losowania miejsca. O 9:00 rozpoczynam trzydniowy ciąg testów gimnazjalnych! Jutro piszę część humanistyczną. Pierwsza godzinna będzie to historia z WOS-em. Po jej ukończeniu wracamy do swoich szkolnych klas na półgodzinną przerwę, a następnie znów idziemy na salę gimnastyczną i znów losujemy miejsca na których będziemy siedzieli tym razem - przyjdzie wtedy czas na część z zakresu języka polskiego. Sądzę, że będzie ona prosta. Mam nadzieje jednak, że nie otrzymamy jakiegoś kretyńskiego tematu rozprawki   (╥_╥)

Środa - to fizyka, chemia, biologia, geografia, oraz oddzielnie matematyka. Tym dniem stresuję się chyba najbardziej, a w zasadzie pierwszym testem, ponieważ nie przepadam za chemią i biologią... Czwartek, czyli mój upragniony koniec to języki; ja zdecydowałam się na podstawę i rozszerzenie angielskiego. Do wyboru mieliśmy jeszcze niemiecki.

No to co? Powodzenia Trzecio-gimnazjaliści! Damy radę! Bo jak nie my to kto?
O właśnie! Po testach będę miała więcej czasu na blogowanie, zatem na pewno pojawi się tu więcej postów w krótszym czasie, to samo tyczy się też Aska ヽ(*・ω・)ノ





piątek, 17 kwietnia 2015

To co Ty niby jesz!?

Dostawałam od Was prośby, abym napisała o mojej wegetariańskiej diecie - zatem zaczynamy!


Hmmm... No to na początek powiem, iż jestem wegetarianką od urodzenia. Wszystko zaczęło się od tego, że moja mama w wieku 16 lat postanowiła przestać jeść mięso, z powodu obrzydzenia nim. Gdy poznała się z moim tatą - po pewnym upływie czasu i on stał się wegetarianinem. Ups! Przepraszam! Semiwegetarianinem tak jak i moja mama. Semiwegetarianie różnią się od wegetarian tym, że w ich diecie dopuszczalne jest jedzenie drobiu i ryb. Moi rodzice jednak ograniczają się tylko do spożywania ryb, a i tak robią to dość rzadko...


Czym jest wegetarianizm i gdzie się zrodził? 


Wegetarianizm zapoczątkował swój byt w II w p.n.e, na kontynencie Azjatyckim w Indiach. Początkowo jego charakter był wyłącznie religijny i mistyczny, lecz z czasem przeobraził się również w motyw etyczny.



Co Ty w ogóle jesz?!


Częstym pytaniem ludzi "z zewnątrz" jest właśnie tytułowe "Co Ty w ogóle jesz?!". Mają oni wrażenie, że dieta wegetariańska to wyłącznie spożywanie 'liści i trawy', a jest to oczywiście totalna bzdura! Żyją oni również stereotypami, że wegetarianie nie dostarczają swemu organizmowi białka - jest to kolejny obalony mit.
Na rynkach przecież powszechne są już; owoce, warzywa, pestki, czy ziarna, które dostarczają niezbędnej ilości białka, bez spożywania jakiegokolwiek mięsa!
Istnieje również, naprawdę wiele, przepysznych wegetariańskich przepisów! Nie będę się teraz rozpisywała na ich temat, ponieważ jest ich tyle, że... ...Mamy również sojowe 'zamienniki': parówek, kotlecików, pasztetów, salami, mleka, chlebów a nawet jogurtów czy ciast! Osobiście bardzo polecam parówki sojowe wędzone oraz chili i od razu mówię, że classic oraz śniadaniowe do najlepszych nie należą (przynajmniej dla mnie).





Plusy wegetarianizmu!

• Nie przyczyniasz się do zabijania zwierząt.
• Niska kaloryczność spożywanych produktów.
• Udowodnione jest, że wegetarianie są bardziej wytrzymali fizycznie.
• Wegetarianie znacznie rzadziej chorują na raka, cukrzyce, czy udary mózgu!
• Zaoszczędzasz na mięsie, które jest stanowczo droższe od warzyw i owoców.
• Nie będziesz mieć wcale, a jeśli już to w bardzo znikomej ilości - cholesterolu.





A to ciekawe!


• Czy wiesz, że niektóre z religii nadal zakazują zabijania zwierząt, a ich wyznawcy wierzą w to, że są one na równe ludziom i mają takie same prawa jak oni? Np. Ruch Rastafari, hinduizm, buddyzm, dżinizm.

• Jednym z pierwszych znanych w Europie wegetarianin był sam Pitagoras! Innymi znanymi zwolennikami, ów diety byli Leonardo da Vinci, czy Albert Einstein.

• Istnieje kilka odmian wegetarianizmu...

Laktoowowegetarianizm;
Polega na rezygnacji z wszelakich potraw mięsnych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast produkty pochodzenia zwierzęcego takie jak: nabiał, jajka, miód.

Laktowegetarianizm;
Tutaj oprócz mięsa i ryb, z menu usuwa się także jajka. 

Weganizm
Weganie odstawiają wszelakie pożywienie, choć w małym stopniu powiązane ze zwierzętami. Między innymi mleko, sery, jaja, miód.

Witarianizm
Polegająca na spożywaniu wyłącznie świeżych warzyw i owoców. Ta dieta odrzuca jakiekolwiek gotowane potrawy. Witarianie rezygnują również z wszelkich napojów typu kawa, herbata, soki, na rzecz świeżej, najlepiej źródlanej wody.

Owowegetarianizm
Dieta, która z produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie spożywanie jajek.

Fruktarianizm
Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, które musieliby zerwać. Ich pokarmem są owoce, które same spadną z drzewa. Dopuszczają także jedzenie małych ilości zielonych liściastych warzyw (szpinak, sałata).






środa, 8 kwietnia 2015

So Pastel... So Goth...?



Witam Mordki Kochane! Miło z Waszej strony, że dziś tu zajrzeliście. Bardzo mnie to cieszy ^^ Postanowiłam dziś opowiedzieć co nieco o moim ulubionym stylu Pastel Goth.

Ostatnimi czasy, styl pastel goth; wzbudza coraz to większe zainteresowanie wśród młodzieży, ale i nie tylko! Również u nieco starszych możemy go zauważyć.

Sam styl nie powstał w Japonii, jednak jego twórcy czerpali z niej inspiracje. Japończycy natomiast, w bardzo szybkim tempie przejęli go i urozmaicili poprzez wprowadzenie nowych dodatków.

Pastel goth możemy porównać do wybuchowej, magicznej mikstury, przyrządzonej przez czarodzieja, ponieważ łączy on w całość 'słodkość' oraz 'mrok'. Dwie, zupełnie kontrastujące ze sobą rzeczy. Sądzę, że właśnie to nadaje mu całego uroku.


UBRANIA

☆ Ubrania, czyli włącz kreatywność!  To od Ciebie zależy jaką stworzysz kreację. Podstawą jednak jest połączenie przesłodkich pastelowych ciuszków z mrocznymi gotyckimi. Przeważają wzory z krzyżami, kośćmi, kotami, nietoperzami, grubymi pasami oraz 'ociekającymi' napisami lub znakami. 




Włosy


☆ Kolor włosów odgrywa dość ważną rolę! Przeważnie jest to jasny blond, fiolet, niebieski, róż, zieleń,  lub biel. Martwisz się o stan swoich włosów po wielokrotnym farbowaniu, lub z innych przyczyn wolisz nie bawić się w ich rozjaśnianie, oraz późniejsze ingerowanie z tonerami, szamponetkami, krepą lub piankami koloryzującymI? Nie masz o co! Dozwolone jest noszenie wigów, czyli peruk.









BUTY




☆ W tym stylu najpopularniejsze są;

- creepers'y, 
- glany
- martensy ( osobiście jestem przeciwniczką martensów, choć pastelowo fioletowe czy różowe mają swój urok) 
- baleriny 
- platformówki 





AKCESORIA



☆ Tutaj od wyboru do koloru.. 


Obroże, kokardki z gałkami ocznymi, krzyże, pentagramy, róże, podwiązki, pieszczochy, opaski z ćwiekami, różki, wianki z kwiatów, kolorowe soczewki, plecaki ze skrzydłami, 'nietoperkowe' czy 'kocie' dodatki, pończochy, rajstopy z kośćmi...






Makijaż


☆ W pastel goth zachodzi pewna wymiana, jeżeli masz lekki, ale pastelowy makijaż, z nawiązaniem do gotyku, to musisz mieć ciemniejsze ubrania, ale jeżeli masz pastelowe słodkie ubranka, musisz mieć mocny makijaż.




Sklepy



 Ebay ,
☆ Taobao 
☆ Etsy 
 Storenvy,
☆ Glovestar 
☆ Kinkykiki
☆ V-kei
☆ Papercats
 Fesswybitnie

Ubranka w stylu pastel goth możemy również odszukać w takich sklepach jak ; New Yorker, House, Cropp, a nawet w lumpeksach!


Już niedługo, gdy zacznie się robić ciepło na dworze - podzielę się z Wami moimi stylizacjami na Pastel Goth. Ponieważ całą zimę gromadziłam ubrania i dodatki - jednak są one na cieplejsze dni.


Pozdrawiam! 

sobota, 4 kwietnia 2015

Idą święta... Idą święta... (*°∀°)=3

Jutro już Wielkanoc, a ja jeszcze żyję Bożym Narodzeniem! ミ●﹏☉ミ...Jejku, nie mogę w to uwierzyć. Mam wrażenie, że im jestem starsza tym czas przyspiesza swój nieustanny bieg. Nie wiem jak u Was, lecz u mnie pogoda jest po prostu cudowna. Świeci słońce, a termometr wskazuje 16 stopni. Gdy wstałam - ogarnęłam nieco pokój i zabrałam się za naprawianie moich naszyjników z Insygniami Śmierci oraz Pentagramem, ponieważ ostatnio z pośpiechu je porozrywałam. Następnie spędziłam resztę czasu do obiadu na trampolinie. Przypomniałam sobie jak robi się salta, niestety nadal nie mogę się przełamać, aby zrobić je w tył >,< Po zjedzeniu obiadku - a był dziś mój ulubiony; jak co sobotę zresztą, Spaghetti z sosem pomidorowym - przyszedł do mnie Yano (mój chłopak) i wspólnie graliśmy z ciocią, kuzynem, oraz moim bratem w kierki. (。・ω・。)ノ♡ Niestety nie dokończyliśmy całej karcianej rozgrywki, ponieważ jak co roku w Wielką Sobotę odwiedzili nas przyjaciele moich rodziców wraz ze swoimi dziećmi - Majką, która jest w 2 klasie podstawówki i Frankiem, który uczęszcza jeszcze do przedszkola. Dostałam kolejne słodycze "od Zajączka" ^^ ...Mam ich już tyle, że chyba dostane cukrzycy! Gdy goście poszli do domu, wybrałam się wraz mamą, ciocią, kuzynem, bratem i dziadkami do kościoła poświęcić koszyczek, a właściwie jego zawartość. Jestem niewierząca, jednak chciałam sprawić im przyjemność i wybrałam się wraz z nimi. Po całej 'ceremonii' święcenia - moja rodzina udała się jeszcze do innych kościołów, aby nawiedzić...Jezusowe groby? O.o Dziwnie to brzmi! Ja natomiast udałam się już do domku. Obecnie siedzę i piszę tą notkę, niedługo jednak wybieram się po Yano i przejdziemy się na któtki spacerek, a potem wrócimy do mnie na kolację.

Muszę przyznać, iż nie potrafię składać życzeń. Mam wrażenie, że są one strasznie sztuczne, ale tym razem się poświęcę.


Życzę Wam spokojnych, radosnych, słonecznych świąt Wielkanocnych i abyście spędzili je w swym gronie rodzinnym. (☆^ー^☆)

Dwa kurczaczki się spotkały i pisankę dać nam chciały. Z jajka woda się wylała, Śmigus-Dyngus zapowiada . Wesołego Alleluja!


czwartek, 2 kwietnia 2015

Witam ^^

Ostatnimi czasy, bardzo wzrosła aktywność czytelników na moim asku. Z dnia na dzień, liczba moich Obserwatorów zwiększa się i zwiększa!  Jest to dla mnie, naprawdę przemiłe zaskoczenie, jak i zarazem niezmierny zaszczyt, ponieważ nie spodziewałam się takiego rozgłosu co do mojej osoby. Wraz ze wzrostem czytelników, wzrosła również liczba próśb, dotyczących założenia przeze mnie bloga. Po długich namysłach i Waszych zachętach - postanowiłam wkroczyć w świat blogowania i dzielić z Wami jeszcze więcej mnie. Mam nadzieję, że zachęcę Cię do czytania moich notek, a tym bardziej nie zanudzę na śmierć!

No to jak? Chyba przyszedł czas, abym się przedstawiła! Co Ty na to? ▽・ω・▽  

Nazywam się Olga Sałacka, lecz w internecie noszę imię Nanami-Chan. Jestem 16-letnią dziewczyną, która urodziła się 16 marca 1999 roku. Mieszkam w Wielkopolsce, a dokładniej w Kościanie - niewielkim mieście liczącym około 24 tysiąca mieszkańców i znajdującym się 48 km drogi samochodowej od Poznania. Od prawie roku jestem Otaku i interesuję się Japonią - a najbardziej jej modą uliczną. Preferuje styl Nu oraz Pastel Goth - sprecyzuję Ci to w następnych notkach. Kolejnym moim wielkim zainteresowaniem jest sztuka. Po przez słowo 'sztuka' rozumiem nie tylko prace artystyczne, ale i piercing, styl ubioru, oraz tatuaże. Kocham rysować, a od niedawna zaczęłam również przygodę z farbami. Jeżeli zechcesz mogę pokazać kilka moich prac. Oto i one...







Mam ich jeszcze o wiele, wiele więcej, jednakże nie będę Ci tu nimi spamować, abyś mi nie usnął po drugiej stronie! ...Wracając, mierzę 167cm i ważę 49 kg, mam więc niedowagę, ale NIE jestem osobą niedożywioną! Pochodzę z pełnej, kochającej mnie rodziny i nie brakuje mi niczego, co Ty masz.


Jestem osobą miłą, lojalną, uczciwą, szczerą, kreatywną, nieufną, godną zaufania, niespokojną, agresywną, cichą oraz bardzo tolerancyjną. Toleruje praktycznie wszystko - jedyne czego nie trawię to przemoc oraz propagowanie w ogólnym pojęciu 'zła'.

Muzyka? Nie ograniczam się do jakiegoś konkretnego gatunku, lecz najbardziej przemawia do mnie metal gotycki, rock oraz punk. NIE znoszę jednak Disco-polo! Uszy mi od tego siadają i mam ochotę wbić nóż w plecy osobie, która puszcza je po mimo mych licznych próśb o wyłączenie. >,< ...No dobra przesadziłam, ale chyba już wiesz jak na mnie oddziałuje  ten gatunek muzyczny.



Nie jestem chrześcijanką. W przyszłości chciałabym zostać architektem, projektantką lub tatuażystką. ...Hmmm, jak na razie to chyba na tyle. Do usłyszenia Myszko! (=^・^=)